O mnie

Witaj, Czytelniku,

dziękuję za odwiedzenie bloga Książki znakami pisane.

Autor tego bloga grzebie w znakach, wertuje słowniki i liczy kreski już od 30 i paru lat. Niegasnąca fascynacja jednym z ostatnich istniejących na świecie systemów pisma ideograficznego (czy precyzyjniej: logograficznego), konieczność objaśniania jego niuansów i trudności po setki razy studentom, znajomym, rodzinie, ale przede wszystkim konieczność oswojenia tego pisma, mierzenia się z nim każdego dnia, wypracowania sobie narzędzi, by tłumaczyć błyskawicznie, by czytać w tempie niewiele niższym niż w języku ojczystym … legły u podstaw powstania tego bloga.

Książki znakami pisane to witryna nie tylko o literaturze japońskiej, choć o niej będzie najwięcej. Również o jej przekładach na polski, tych świetnych i tych mniej adekwatnych. O dominantach translatorskich i nowościach na polskim rynku wydawniczym.

Znajdziesz tu także sporo wpisów o samym piśmie kanji – jednym z najszybszych, najbardziej efektywnych sposobów zapisu informacji, jakie wymyślił człowiek. Piśmie aktywującym prawą półkulę mózgową podczas jego przetwarzania. O grach językowych, które możliwe są tylko w piśmie logograficznym i w związku z tym są kompletnie nieprzetłumaczalne. Wreszcie o języku japońskim, który stanowi swoistą frame dla aż czterech podsystemów językowych. W końcu o glottodydaktyce japońskiego.

Od ponad 20 lat również tłumaczę. Nie tylko teksty znakami pisane, ale również żywy, mówiony język japoński. Jestem tłumaczem przysięgłym, ale także ustnym (konsekutywnym i symultanicznym), również literackim. Prowadziłem zajęcia z dydaktyki przekładu na dwóch uczelniach, występowałem na kilku konferencjach przekładoznawczych. Pracy tłumacza języka japońskiego poświęcę też niejeden wpis w tym blogu.

Linki do mojego portfolio na portalach naukowych oraz do kont społecznościowych znajdziesz na górnym pasku tej witryny. Jeśli potrzebujesz tłumaczenia komercyjnego, literackiego, albo chciałbyś może uczyć się u mnie języka japońskiego – kliknij w odpowiedni slajd na stronie głównej. Możesz też skorzystać z mojego Linktree, gdzie znajdziesz odnośniki do wszystkiego, czym się aktualnie zajmuję. Tak czy inaczej, zapraszam serdecznie do czytania tego bloga, życząc miłej lektury 🙂

Krzysztof W. Olszewski